Hej
Dawno nie dodawałam żadnego DIY, więc dzisiaj pokaże Wam jak w łatwy sposób przerobić zwykła bluzkę, którą pewnie każdy znajdzie w swojej szafie. Potrzebne nam będą nożyczki, którymi dobrze tnie się materiał, linijka/centymetr krawiecki co wolicie, mydełko lub coś innego do zaznaczania, trochę czasu i chęci ;) i oczywiście bluzkę najlepiej z rozciągliwego materiału. Jak widzicie nie jest tego zbyt dużo, więc kiedy przygotowaliście już te rzeczy zaczynam!
Załóżcie na siebie bluzkę na lewej stronie i zaznaczcie jak wysoko mają sięgać frędzle. Starajcie się aby linia była prosta. Robimy tak z przodu i z tyłu.
Linijką odmierzamy co jeden centymetr (lub jeśli chcecie aby były grubsze to więcej) i zaczynamy wycinać frędzle.
Następnie rozciągamy nasze frędzle. Będą one przez to dłuższe i ładnie się zwiną. Ale uważajcie, żeby ich nie zerwać, bo niestety o to nie jest trudno.
Kiedy już frędzle są gotowe na ich początkach zawiązujemy supły.
Teraz zaczynają cię trochę schody, ale mam nadzieję, że zrozumiecie po moich schematach o co chodzi.
1. Zawiązujemy dwa frędzle obok siebie. ( nie ma znaczenia od jakich zaczynacie)
2. Następnie kolejne dwa (niebieskie) przekładamy przez związane frędzle.
3. Związujemy niebieski z fioletowym.
4, I tak w kółko, aż wykorzystamy wszystkie frędzle.
Pierwszy rząd wygląda tak. Moja bluzka jest dość krótka, bo musiałam odciąć taki ściągacz, dlatego postanowiłam zrobić jeszcze kilka rzędów.
Kolejne robimy tak samo tylko dwa frędzle te "startowe" bierzemy z jednego supła.
Możecie plecionkę robić ile chcecie, dopóki nie skończą się frędzle. Każdy frędzel wykańczamy supełkiem.
Taka bluzka jest bardzo uniwersalna, ale według mnie szczególnie wygląda fajnie w połączeniu z jakąś spódniczką :)
Co myślicie o takim DIY? Spróbujecie zrobić?
+Mała informacja do osób, które mnie nominowały do challengu "podaj dalej". Ja go wykonam, ale post pojawi się najszybciej za dwa tygodnie.
