środa, 22 czerwca 2016

Kiedy słońce zajdzie za horyzont

Hej
 Nigdy nie zwracałam na to takiej uwagi na zachodzące słońce, ale ostatnio te zachody są coraz bardziej ciekawsze. Każdy jest inny i to jest w tym najlepsze. Codziennie można podziwiać zupełnie inne niebo. Ja wtedy wyjmuję aparat i biegam od okna do okna lub wychodzę na zewnątrz i robię pełno zdjęć :). Byłam też niedawno nad jeziorem i po mimo, że zdjęcia z telefonu nie są najlepsze to wybrałam kilka bardziej wyraźnych. Są tutaj różne zachody, które fotografowałam od końca maja. Dorzucam też dwie prace malowane akwarelami na mokrym papierze, które wzorowałam ze zdjęć. To zapraszam do oglądania... a i życzę Wam udanych wakacji, bo już zostało zaledwie kilka dni ;)



niedziela, 12 czerwca 2016

Recenzja kredek Faber Castell Eco



 Hej
Na pewno pamiętacie jak co roku w sklepach nadchodzi czas na piórniki, plecaki czy przybory szkolne. Wiem, że może to nie pora, żeby o tym pisać, bo właśnie kończymy szkołę, ale warto czasem zatrzymać się przy tych stoiskach, bo można wypatrzeć ciekawe rzeczy w dobrej cenie. Ja właśnie rok temu znalazłam blok do akwareli i kredki, które od dawna chciałam wypróbować. Mam już polychromsy, ale byłam ciekawa jak sprawdzą się kredki szkolne. Dzisiaj przygotowałam recenzję, w której dowiecie się czy warto je kupować.

 Kredki zapakowane są w tekturowym pudełku.
Dostępne są pakowane po: 6, 12, 24, 36, 48 kolorów.

 Dodatkowo dołączona jest ostrzyczka. Bardzo dobra, świetnie ostrzy. Jedna z lepszych, które do tej pory używałam.

W moim zestawie są 24 kredki. Wyglądają jak poniżej. Jak większość kredek szkolnych są one sześciokątne, aby kredki nie sturlały się z biurka.

Test kolorów

Jak widać kredki mają bardzo żywe kolory, co jest dużym plusem. Dobrze się ze sobą mieszają. Ja często też blenduję przy pomocy białej kredki, wtedy przejścia kolorów wyglądają bardziej jednolicie. Dodatkowo mamy też srebrny i w większych zestawach złoty kolor. Są one bardzo hm... świecące? W każdym razie, ładnie wyglądają na papierze, są bardzo wyraźne.




W porównaniu do polychromsów są one bardziej twarde, ale jednak i tak miękkie przez co jak pisałam można łatwo łaczyć kolory, ale też mocno zatemperować kredkę, tak, żeby można było pokolorowac małe szczegóły.. Jakość drewna oceniam dobrze, chociaż było kilka wypadków. Dwie kredki strasznie zaczęły mi się łamać i przy każdym rysowaniu musiałam je kilka razy ostrzyć. Teraz już jest dobrze, naostrzyłam kredki ostrzyczką, która była w zestawie i od tej pory się nie łamią, ale też staram się mocno nie przyciskać grafitów do kartki. Oprócz tych rzeczy, przyjemnie się nimi rysuje.



Sumując według mnie kredki są dobre dla początkujących, którzy nie chcą wydawać większej sumy , a jakościowo nie licząc małych wpadek z drewnem, są bardzo dobre. Czy profesjonalne, to sama nie wiem, raczej nie, ale można nimi wyczarować na prawdę świetne prace. Co widać na różnych stronach. Ja też przez ten rok czasem nimi rysowałam i tutaj są moje dwie przykładowe prace.

Koń kredkami FC Eco + długopis na kontury, a tło kredkami akwarelowymi.
Całość kredkami + długopis.

Plusy:
  • Mocno napigmentowane kolory
  • Różne zestawy 
  • Przystępna cena
  • metaliczne kolory
  • Sześciokątny kształt
  • Ostrzyczka w zestawie
  • dobra jakość grafitów.
Minusy:
  • Czasami zdarza się trafne drewno i kredka się często łamie.
To chyba wszystko. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam. Jak widzicie minus jest tylko jeden. Według mnie warto kupić te kredki, niezależnie czy chce się robić bardziej profesjonalne rysunki, czy do użytku szkolnego.



A Wy co myślicie o tych kredkach?
Może ktoś już je wypróbował, macie takie samo zdanie?

niedziela, 5 czerwca 2016

Rysunki z maja

Hej
Skończył się już maj to postanowiłam wstawić co w tym miesiącu rysowałam. Oprócz tych projektów, które pewnie już widzieliście w poprzednich postach udało mi się zrobić kilka rysunków. Około połowę w domu i połowę na zajęciach plastycznych. Jest ich mniej niż zawsze, ale ostatnio trochę się dzieję i mam mniej czasu na rysowanie. Niedługo opiszę tutaj jedno wydarzenie, myślę, że się Wam spodoba :) Co do rysunków to udaję mi się coraz więcej rysować z wyobraźni. Poznałam też w tym miesiącu nową technikę mieszania pasteli olejnych z olejem. Niestety nie pamiętam jak się on nazywał, ale technika jest świetna. Kolory fajnie się ze sobą łączą i wygląda to podobnie jak namalowane farbami olejnymi. Taki patent szczególnie sprawdzi się w plener, bo nie trzeba z sobą nosić żadnych tubek i wystarczy tylko jeden pędzelek :)

To zapraszam do oglądania, piszcie co myślicie o rysunkach.

Projekt wzorowany z książki  o projektowaniu.
Promarkery, Kredki FC Eco, cienkopis

Wymyślone, inspirowane moim domem w Simsach ;)
Cienkopis Micron, akwarele Karmański


Wymyślone
 Microny, akwarele Białe Noce i Karmański (drzewa)

Wzorowana kostka na szybko, niestety trochę krzywa, niedługo będę próbować rysować kolejną.
Promarkery, FC Polychromos, Microny

Wymyślone. Microny i Promarkery

Rysunek na obrysie Top Model. Kredki FB Polychromos i biały żelowy długopis.
Prace z zajęć:
Martwa natura, ołówki bezdrzewne Progresso


Pastele olejne blendowane z olejem.


Ćwiczenia w rysowaniu szybkich portretów. Na rysunku moja koleżanka.
Tutaj podobnie, ale już cała postać. Tusz, albo rozwodniona tempera.

Wymyślone, inspirowane jedną z ostatnich książek, które czytałam.
Pastele olejne blendowane z olejem.