sobota, 28 lutego 2015

Ice & snow

Hej
Po pierwszym zdjęciu można się domyśleć, że będzie to zupełnie inny post niż dotychczas. Kiedyś było takich wpisów więcej, ale jakoś tak wyszło, że ich trochę zabrakło. Trochę przez ten czas się nauczyłam, a przynajmniej tak myślę :)
Te zdjęcia robiłam 2 tygodnie temu podczas ferii. Byłam w górach gdzie zaliczyłam moje pierwsze zjazdy na nartach.
Śniegu było naprawdę po kolona, a później doszedł jeszcze lód i wszystko tak bajecznie wyglądało, aż prosiło się, żeby zrobić zdjęcia. Biegałam od miejsca do miejsca, albo raczej od drzewa do drzewa, bo takich zdjęć jest najwięcej. Wyglądało to pewnie dość śmiesznie haha ale mam nadzieję, że Wam się spodobają :) Na końcu dodałam jeszcze zdjęcie mojego tortu urodzinowego. Było to dość dawno, ale jak już dodaje zdjęcia to go pokażę. Pomysł mamy :)
To miłego oglądania!

 

Co myślicie o zdjęciach?
Ma być więcej postów tego typu?

niedziela, 22 lutego 2015

DIY Prosty, trukawkowy obraz do pokoju




Hej
Dzisiaj pokaże, prosty obrazek, który każdy da rade namalować. Można także wybrać inny owoc. Ja właśnie zainspirowałam się jednym ze zdjęć przeznaczonych na tapetę na telefon i były tam ananasy. Pomyślałam, że fajnie to by wyglądało w ramce, a zostały mi same czerwone, wiec wybrałam truskawki.
Do namalowania użyłam tego szkicownika, który jest niżej i akwareli Karmański. Możecie wykorzystać w zamian tych farb zwykłe plakatowe, ale rozwodnione.






NA początku oczywiście szkic truskawek.
 Zmieniłam trochę kontrast, żeby było widać.
 
Następnie dorysowujemy liście.




Bierzemy pędzel w rękę i mocno rozcieńczoną farbą pokrywamy powierzchnię truskawki.


Już trochę bardziej wyrazistą zaznaczamy połowę owocu i wilgotnym pędzlem rozprowadzamy lekko farbę pozostawiając tylko trochę jasnych miejsc. Powstaje nam taki światłocień.

 
Powtarzamy tak kilka razy.

 
Cienkim pędzelkiem dodajemy czarne pestki.


 
Jasno zieloną farba domalowujemy szypułkę.

 
Ciemniejszym odcieniem zielonego poprawiamy niektóre listki.


Tak samo jak truskawki tylko innym kolorem. Mocno rozcieńczoną jasno-zieloną farbą wypełnimy liście.

 
Ciemno-zieloną  malujemy kontury i łodygi.
 
Całość wygląda tak. Każdy może oczywiście zmienić kilka rzeczy. Ja tylko podołam pomysł i technikę.

 
 
Chciałabym zaprosić do zobaczenia tych blogów:
 
Skrzydła Nielota KLIK 
Autorka naprawdę świetnie radzi sobie z tuszem. Najbardziej spodobały mi się skrzydła aniołów, naprawdę warte zobaczenia :)
 
Z&C PAINTINGS KLIK
Nie wiem co tu dużo pisać, po prostu obrazy są świetne.
 
To do następnego napisania. Mam nadzieję, ze zdążę go napisać o wiele szybciej.
Piszcie w komentarzach co myślicie o takiej dekoracji do pokoju.
 

środa, 11 lutego 2015

Abstrakcyjne kleksy

Hej

Dzisiaj chce pokazać jak robić takie "kleksy" artystyczne oczywiście :). Będą one użyte u mnie jako wzór na spódnicy, ale możecie je dowolnie wykorzystać. Maluje je farbami akwarelowymi, ale zwykłe mocno zabarwione plakatówki też dadzą radę.
Na początku robimy szkic bluzki i spódnicy, ale nie rysujemy jej dołu, ponieważ w miarę malowania i tak trzeba będzie to zgumkować.
Radziłaby, przed malowaniem farba pokolorować skórę twarzy i rąk.

środa, 4 lutego 2015

Rysunki z początku roku

Hej
 
Na początku chce podziekowac, za zyczenia urodzinowe, które dostałam od niektórych z Was. Było to już dość dawno, ale nie miałam jak zabardzo napisać, bo byłam chora, ale na szcescie wszystko przeszło i w dodatku ma ferie. Od pierwszych dni wolnego rysuje, rysuje i rysuje, kombinuje z designem i oczywiście wreszcie mogę się wyspać :)
Dzisiaj chciałabym pokazać moje rysunki, które były rysowane w ostatnich miesiącach.
 
Zacznę od tych rysowanych po świętach.
Jeden z rysunków, na którym testowałam akwarele. Częściowo wzorowany, ale dość duzą część dodałam do siebie. Oprócz akwareli rysowałam także kredkami, promarkerem i czarnym długopisem.
 
Następna praca to rysunek rysowany na czarnym papierze. Niestety jest on dość słaby jakościowo, ale postanowiłam, że się nie poddam :). Jeszcze zostało trochę do dokończenia, ale niebawem będzie gotowy.
Kredki: Faber Castell polichromos, Derwent coloursoft i troche suchych pasteli z Kooh i Noora i

 
Cienkopis, który dostałam na Święta naprawdę dobrze się sprawuje.
Przy zaznaczaniu różnych szczegółów jest niezbędny.
1 rysunek jest jeszcze nie całkiem dokończony, rysuje go kredkami derwent
2 to koronkowa sukienka, a 3 to projekt na konkurs ll selfie, chociaż nie zabarodzo mnie przypomina :) Królują tu sweterki i jak widzicie małe szczegóły.



i.. zapowiedź kolejnej lekcji rysowania 



 Tym razem testowałam promarkery. Jeszcze nie wygląda to zbyt realistycznie, ale się uczę.
 

 Zajęcia plastyczne:
 
Tutaj zwyczajna martwa natura rysowana ołówkiem na kartce chyba A2.

 
Odwzorowywana z obrazu malowanego farbami praca tuszem. Tak, wiem bardzo nieproporcjonalne sylwetki :P

 
Tutaj także odwzorowywana praca, niedokończona bo zanim uporałam się z narysowaniem tych twarzy to minął już czas zajęć, a teraz się za to nie zabieram. Zastanawiałam się czy to wstawiać, bo niektóre twarze są strasznie dziwne i śmieszne, ale jak wstawiam wszystko, to wstawiam.
 
Nowa technika, którą poznałam. Nie wychodziła mi ona zbyt dobrze, bo potrzeba wiele wprawy, dlatego postawiłam na abstrakcje :)
 
Chodziło tu o pokryciu plaszki farba i mazaniu na niej lub przylozenie karki i rysowanie na niej po czym cala farba zbiera się w narysowanych miejscach.



Tu dokładnie widać o co chodzi. Na odwrocie kartki trochę porysowałam jakies grzybki :P a wcześniej papierem zrobiłam takie jakby chmury i wyszedł taki efekt.
 
Na następnych obrazkach podobnie. To sa jedyne, na których coś widać.
 
 
 
Madonna w ogrodzie różanym i postacią św. Jana Chrzciciela
 
Rysunek, na wojewódzki konkurs historyczny. Rysowałam go od końca grudnia do konca stycznia, ale nie w każdy dzień. W sumie zeszło mi chyba na niego ok. 10 h. Jestem w miarę z efektu zadowolona, ale już nie rysuje nic ze średniowiecza :P Było dużo machania ołówkiem,bo w dodatku musiała być kartka A3.
 
 
 
 
Ostatni rysunek, który rysowałam, czyli portret, który znalazłam na jakiejś stronie z inspiracjami. Wzorowałam się na nim, ale niektóre rzeczy zrobiłam po swojemu, bo np.wyraz twarzy jest zupełnie inny.

Kredki: derwent coloursoft
Papier: canson 160 fakturowany.




 
 
Post wyszedł dość długi, ale mam nadzieję, że nikogo zabardzo nie zanudziłam.
 
 
Co myślisz o tych rysunkach?
Jak podoba Ci się nowy wygląd bloga?