niedziela, 29 marca 2015

Koh-I-Noor Progresso Recenzja

Hej
Ostatnio dostałam wiadomość z pytaniem o tych właśnie kredkach co w tytule. Pomyślałam, że zrobię recenzję. O wiele bardziej szczegółową niż tą, którą można zobaczyć w zakładce. Były to moje ulubione kredki do czasu kiedy kupiłam Derwent i Faber Castell. Bardzo dobrze mi się nimi rysuje, najlepiej na gładkim papierze. Bardzo polecam dla początkujących rysowników, ale nie dzieci.

Opakowanie wygląda właśnie tak. Tekturowe, ale bardzo dobrze trzymające całą zawartość opakowania. Obciera się lekko po bokach i na rogach jak widzicie. Cena jeszcze została :P Z tego co wiem teraz ta cena się trochę podwyższyła, ale zależy od sklepu.

 
W środku znajduja się dwie tacki z 24 soczystymi kolorami.

 
Każda paletka jest przystosowana do kredek. Zabezpiecza u góry rysiki i całą kredkę przed przesunięciem.
 
 
Poniżej test kolorów. 

Kredka naostrzona zostawia dość cienki ślad, a stępiona może zostawić kilka śladów.
 
Przydaje się czasem też rysowanie kątem kredki. Np. Tło
 
Jak widzicie poniżej kolory łączą się bardzo dobrze. Można nawet uzyskać nowy kolor.

 
Rysując przykładowo taki kubek. Na początku ciemnym odcieniem cieniujemy najbardziej zacienione miejsca i lekko przyciskając kredkę do tych jaśniejszych. Następnie jaśniejszym kolorem łączymy oby dwa i lekko kolorujemy białe miejsca.
Odcienie fajnie ze sobą współgrają.
Możemy rysować kilkoma odcieniami, bądź jak brakuje jednym, lub nawet dodac długopis, czy inne kredki.



Czy kredki łatwo się łamią?

Przy samym rysowaniu, nie, ale trzeba uważać, żeby kredka nie spadła ze stołu. Chwila nieuwagi, okrągły kształt i kredka rozsypie się na kilka części. Tak właśnie połamała mi się kredka po lewej stronie. A po prawej całkiem niedawno mi się złamała. Przy ostrzeniu trzeba czasem użyć trochę siły no i naglę usłyszałam trzask. Dlatego trzeba z nimi uważać i na pewno nie wkładać do piórnika, tylko trzymać w paletkach i zawsze je odkładać, a na pewno nic się nie złamie :)

 
Kilka moich starych rysunków na szablonach

 
 
A tu jeden z nowszych. Niestety rysowany  w szkicowniku, który ma taka lekką fakturę. Źle mi się przez to rysowało. Najlepiej się nimi rysuje na gładkim papierze. Takim ze zwykłego bloku.


Tak w skrócie:
Plusy:
  • soczyste kolory
  • dużo odcieni
  • opakowanie
  • bardzo dobrze rozprowadza się je po gładkim papierze
  • cena
Minusy:
  • dość ciężkie
  • brak kolorów do rysowania portretów itp.
  • trudno się je ostrzy
Po mimo tych minusów polecam kupić te kredki. Jeśli macie jeszcze do nich jakieś pytania to śmiało piszcie :)

10 komentarzy:

  1. Mam te kredki już od dobrych paru lat i uwielbiam je :)
    http://via-martyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju, piękne zdjęcia, tak przejrzyste, jasne, wyraźne. oby więcej takich recenzji, jest super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie wiem, o co chodzi z tymi FC, bo wg mnie Koh-i-noor'y są najlepsze - ale dla mnie najważniejsze jest, żeby kredki łatwo było łączyć - taka praca :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna recenzja :) Śliczny ten nowy rysunek :D Bardzo mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie rysujesz *.*
    Miałam kiedyś podobne kredki, ale wszystkie mi się pogubiły :/

    Zapraszam też do mnie :) typowo-nietypowy-lajfstajl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nigdy nie miałam takiego talentu, zazdroszczę strasznie...

    Zapraszam darunia-dusiunia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła recenzja też ich używam :D pozdrawiam :3

    ***

    http://buntowniczkaaaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie... gdzie i za ile zł kupiłaś je :) ?
    Zapraszam --> natrosefashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były one kupione w papierniczym w mojej miejscowosci, ale mozesz je znaleźć (tak mi sie wydaje, ze niedawno widzialam) w tesco i carrefurze, jest akurat akcja szkoła ;) Moje kosztowały 34 zł.

      Usuń