sobota, 30 sierpnia 2014

Back to school- wybór przyborów szkonych (recenzje)

Hej
Jestem już po moich wszystkich wyjazdach, jakie miałam zaplanowane i wracam do regularnego pisania postów... no przynajmniej tak myślę bo jeszcze nie wiem jak będę miała lekcje, zajęcia itp., ale 1 post w tygodniu na pewno będzie ;) Skoro mowa już o szkole to na dziś przygotowałam post, co najlepiej wybierać na szkolnych zakupach. Rok temu już chciałam cos takiego wstawić, ale się nie wyrobiłam. Teraz też jest już myślę za późno, ale może jeszcze ktoś skorzysta, albo kupi sobie te przybory za rok.
Najważniejsza zasada, to aby kupować rzeczy z firm, które już znasz, a dalej dowiesz się jacy są moi ulubieńcy w śród szkolnych przyborów, wiec zapraszam do czytania i komentowania :)
 
 
 
Zacznę od kredek.
 
Jakie najbardziej nadają się do szkolnego piórnika?
 
Najlepiej wybierać niełamiące się kredki. Z różnymi powłokami na grafit itp. Ja przez ostatnie lata używałam właśnie tego typu kredki.
 
STAEDTLER:
Jak widzicie pomiędzy czubkiem kredki, a widocznym drewnem znajduje się taki biały pasek, to właśnie ta powłoka, o której pisałam wcześniej. Zabezpiecza ona dodatkowo grafit od złamań. Na początku wahałam się co do kupna tych kredek, ale mam je w piórniku od dwóch lat i złamał mi się jedynie ok. 2 razy czubek.
 
 
Co do kolorów, to mam ich 12. Od jakiegoś czasu na plastyce nie używamy kredek i są mi jedynie potrzebne do zakolorowania jakiegoś pola na matematyce itp. dlatego nie potrzebuje dużej gamy kolorów, ale wiem, że są z tej firmy także większe pudełka, oraz różne rodzaje typu akwarelowe.
 
Tutaj mały test kolorów:
 
 
U góry kilka prób cieniowania, a na dole łączenie kolorów.
Kolory mają dość wyraziste i przyjemnie się nimi rysuje, w sam raz na potrzeby szkolne.
 
BIC
 
Trochę już pisałam o tych kredkach na moim blogu, wiec nie będę się dużo rozpisywać.
 
 
Nie mają one, zadnej powłoki, ale ona jest niepotrzebna, bo ta "masa drewniana" która otacza grafit w zupełności wystarcza.
 
Te kredki zawsze zabieram z sobą gdy gdzieś jadę i tak samo jak poprzednie kredki nigdy mi się nie złamały. Zaletę mają także, że wystarczają na długo.
 
Jeśli potrzebujesz kredek do dużej ilości kolorowania jakie jest w 1,2.. klasie  to według mnie najlepsze będą BAMBINO w grubej oprawie drewnianej inne takiego typu grube kredki.
 
A jakie kredki nie nadają się do szkoły?
 
Na pewno jeśli chcecie je wrzucić do piórnika to tylko nie progresso koh-i-noor.
Mi raz jedna kredka spadła, ze stołu na podłogę i połamała się na trzy części :/  
w szkole nie wytrzymały, by one zbyt długo.
 
 
Lyra
 
Nie wiem czy wszystkie kredki tak mają, ale moje się trochę łamią. Nigdy mi nie spadły, trzymam je w pudełku, ale grafit jest dość słaby. Dobrze się nimi rysuje, ale raczej do szkoły ich nie polecam.
 
Ołówki
Co roku zawsze w piórniku musi się u mnie znaleźć chociaż jeden ołówek BIC. Tak samo jak kredki nie łamią się i są bardzo miękkie. W tym roku kupiłam sobie wyjątkowo takie kolorowe, bo trochę znudziły mi się te zielone, ale chyba niczym innym niż kolor drewna się nie różnią.
 
Poza tymi, rok temu miałam także ołówek STAEDTLER, bo był zapakowany razem z kredkami i dobrze mi się sprawdził, nie łamał się, a nie miał już takiej powłoki jak w kredkach. Jest naprawdę dużo dobrych ołówków.
Najlepiej kupować je już zatemperowanie, bo wtedy widać miej więcej, ze wszystko się trzyma.
 
Ja właśnie ostatnio się nacięłam na ołówki Lyra. Kiedyś miałam taki dobry do rysunku z tej firmy i zauważyłam w sklepie podobne, ale gdy go naostrzyłam drewno dosłownie się sypało.

 
 
Pisaki i długopisy
 
Zwyczajne długopisy, także z firmy BIC, bardzo dobrze mi się nimi pisze i na długo starczają.
Oprócz tych w moim piórniku mam także pióro na naboje i długopisy żelowe, oraz..

Ten długopis zmazywalny. Też dobrze się nim pisze i zmazuje gumka, która ma na końcu, dzięki czemu nie ma tylu skreśleń w zeszycie :)

 
Postanowiłam, w tym roku wypróbować takich żelowych długopisów i bardzo się cieszę, że je mam bo mają świetne, żywe kolory. Jeśli nie przydadzą mi się do szkoły to spróbuje nimi rysować :)
 Tak, to znowu firma Bic, jak widzicie większość moich szkolnych przyborów jest z tej firmy, ponieważ wiem, że sa dobrej jakości. W tym przypadku pierwszy raz kupiłam te zakreślacze i nie zmieniam zdania co do tej firmy :)

 
 
Mam nadzieję, że recenzja się podoba, bo trochę nad nią siedziałam. Niedługo z tej serii planuje zrobić DIY :).

3 komentarze:

  1. Fajne przybory. Ja mam kredki z firmy Faber Castel czy jakoś tak, kilka razy się połamały,
    ale mają przynajmniej żywy kolor!

    http://sabrinka123.blogspot.com/2014/09/tag-moj-pierwszy-raz.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Paper Mate to moje ulubione długopisy (: świetnie piszą, a co najważniejsze nie rozlewaja sie. Kredki noszę BIC'a bo faktycznie dużo kolorów nie jest potrzebnych

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam 10 tych kolorowych żelowych długopisów :D

    OdpowiedzUsuń